Czy warto inwestować w atom? (11781)
2011-01-17
Publikacja, przygotowana na zlecenie Polskiego Klubu Ekologicznego Okręg Mazowiecki, została stworzona w celu wypracowania rzetelnej odpowiedzi na pytanie o przydatność i opłacalność wdrażania w Polsce energetyki jądrowej. Autorzy publikacji, Andrzej Guła oraz prof. dr hab. inż. Jan Popczyk próbowali odpowiedzi na pytanie, czy polskie społeczeństwo i gospodarka mogą skorzystać, czy stracić na budowie elektrowni jądrowych.
W grudniu 2008 roku, polski premier ogłosił niespodziewanie, że do 2020 roku wybudowana zostanie w Polsce co najmniej jedna elektrownia atomowa. Decyzja była zaskakująca, gdyż nie poprzedzały jej żadne konsultacje, ekspertyzy czy studia. Co więcej, upubliczniony trzy miesiące wcześniej rządowy projekt polityki energetycznej Polski do 2030 roku, nie przesądzał rozwoju tego typu energetyki, wskazując jedynie, że „...powinien zostać rozważony...”.
Deklaracja rządu o budowie elektrowni atomowej padła niemal w dwadzieścia lat po negocjacjach „Okrągłego Stołu”. W ich trakcie, jedynym zagadnieniem ekologicznym, którego nie uzgodniono, była kwestia rozwoju w Polsce energetyki jądrowej. Jednym z najpoważniejszych zarzutów stawianych przez stronę solidarnościową, był brak konsultacji społecznych i ignorowanie przez rząd obaw społeczeństwa związanych z rozwojem technologii jądrowych w naszym kraju. Czy oznacza to, że po 20 latach Polska wróciła do punk tu wyjścia – narzucania przez rząd społeczeństwu „jedynie słusznych” rozwiązań?
Nikt nie wątpi w to, że konieczne są inwestycje w polski system energetyczny. Długotrwałe wyłączenia dostaw energii elektrycznej dla tysięcy mieszkańców południowej Polski zimą 2010 roku, czy wcześniejszy blackout w Szczecinie, wykazały, że stan sieci energetycznych w naszym kraju jest katastrofalny. W rzeczywistości problem dotyczy nie tylko infrastruktury przesyłowej, ale całego sektora energetycznego. Prawie 40% bloków energetycznych liczy po nad 40 lat, a więc jest na skraju śmierci technologicznej. Powoduje to, że efektywność wytwarzania energii jest w Polsce bardzo niska, podobnie jak niska jest kultura jej wykorzystywania. W efekcie Produkt Narodowy Brutto naszego kraju jest niemal trzykrotnie bardziej energochłonny niż w krajach „starej” Unii Europejskiej.
Na po wyższe problemy nakładają się zobowiązania środowiskowe. Polska jako członek UE i strona międzynarodowych konwencji ekologicznych, których celem jest redukcja emisji zanieczyszczeń do powietrza, musi modernizować sektor wytwarzania energii. Niezbędne jest zwiększenie efektywności energetycznej i odchodzenie od paliw węglowodorowych. Z drugiej strony powtarzające się trudności z dostawami gazu wskazują, że konieczne jest nowe zdefiniowanie pojęcia „bezpieczeństwo energetyczne” i dywersyfikacja źródeł.
Czy jednak energetyka jądrowa jest właściwym rozwiązaniem tych problemów? Pytanie pozostaje bez odpowiedzi ze względu na brak debaty publicznej na temat celowości inwestowania w Polsce w tego rodzaju technologię. Rząd prowadzi jedynie kampanie promocyjne, obiecując, że dzięki temu mieszkańcy naszego kraju będą mieli tańszą energię, zwiększy się poziom bezpieczeństwa energetycznego i zmniejszy wielkość emisji zanieczyszczeń do środowiska. Niestety, na pytania o: prawdziwy koszt tego rodzaju inwestycji, uzależnienie Polski od dostaw technologii jądrowych i paliwa jądrowego, problem transportu i zagospodarowywania odpadów z elektrowni czy jej bezpieczeństwa w kontekście potencjalnej awarii lub ataku terrorystycznego nie ma odpowiedzi.
Dlatego właśnie Okręg Mazowiecki Polskiego Klubu Ekologicznego, koordynator Koalicji Klimatycznej polskich organizacji pozarządowych, przygotował publikację poświęconą jednemu z powyższych zagadnień – efektywności ekonomicznej rozwoju energetyki jądrowej. Jej głównym celem jest uzyskanie odpowiedzi na pytanie, czy energia z instalacji atomowej będzie rzeczywiście tańsza od produkowanej w elektrowniach konwencjonalnych lub wykorzystujących surowce odnawialne. Celem publikacji jest także próba odpowiedzi, czy polskie społeczeństwo i gospodarka skorzystają na budowie elektrowni atomowych.
Aby odpowiedzieć na te pytania, zwróciliśmy się do ekonomisty Andrzeja Guły z prośbą o przygotowanie analizy dotyczącej finansowych aspektów rozwoju energetyki jądrowej w Polsce. O jej zrecenzowanie poprosiliśmy profesora dr. hab. Jana Popczyka z Politechniki Śląskiej. Ponieważ opracowanie profesora Popczyka okazało się nie tylko recenzją, ale także koreferatem, uzupełniającym tekst Andrzeja Guły o istotne informacje techniczne, postanowiliśmy za mieścić je w niniejszej publikacji.
Jak się wydaje, najważniejsze wnioski z analiz wykonanych przez autorów raportu to:
Deklaracja rządu o budowie elektrowni atomowej padła niemal w dwadzieścia lat po negocjacjach „Okrągłego Stołu”. W ich trakcie, jedynym zagadnieniem ekologicznym, którego nie uzgodniono, była kwestia rozwoju w Polsce energetyki jądrowej. Jednym z najpoważniejszych zarzutów stawianych przez stronę solidarnościową, był brak konsultacji społecznych i ignorowanie przez rząd obaw społeczeństwa związanych z rozwojem technologii jądrowych w naszym kraju. Czy oznacza to, że po 20 latach Polska wróciła do punk tu wyjścia – narzucania przez rząd społeczeństwu „jedynie słusznych” rozwiązań?
Nikt nie wątpi w to, że konieczne są inwestycje w polski system energetyczny. Długotrwałe wyłączenia dostaw energii elektrycznej dla tysięcy mieszkańców południowej Polski zimą 2010 roku, czy wcześniejszy blackout w Szczecinie, wykazały, że stan sieci energetycznych w naszym kraju jest katastrofalny. W rzeczywistości problem dotyczy nie tylko infrastruktury przesyłowej, ale całego sektora energetycznego. Prawie 40% bloków energetycznych liczy po nad 40 lat, a więc jest na skraju śmierci technologicznej. Powoduje to, że efektywność wytwarzania energii jest w Polsce bardzo niska, podobnie jak niska jest kultura jej wykorzystywania. W efekcie Produkt Narodowy Brutto naszego kraju jest niemal trzykrotnie bardziej energochłonny niż w krajach „starej” Unii Europejskiej.
Na po wyższe problemy nakładają się zobowiązania środowiskowe. Polska jako członek UE i strona międzynarodowych konwencji ekologicznych, których celem jest redukcja emisji zanieczyszczeń do powietrza, musi modernizować sektor wytwarzania energii. Niezbędne jest zwiększenie efektywności energetycznej i odchodzenie od paliw węglowodorowych. Z drugiej strony powtarzające się trudności z dostawami gazu wskazują, że konieczne jest nowe zdefiniowanie pojęcia „bezpieczeństwo energetyczne” i dywersyfikacja źródeł.
Czy jednak energetyka jądrowa jest właściwym rozwiązaniem tych problemów? Pytanie pozostaje bez odpowiedzi ze względu na brak debaty publicznej na temat celowości inwestowania w Polsce w tego rodzaju technologię. Rząd prowadzi jedynie kampanie promocyjne, obiecując, że dzięki temu mieszkańcy naszego kraju będą mieli tańszą energię, zwiększy się poziom bezpieczeństwa energetycznego i zmniejszy wielkość emisji zanieczyszczeń do środowiska. Niestety, na pytania o: prawdziwy koszt tego rodzaju inwestycji, uzależnienie Polski od dostaw technologii jądrowych i paliwa jądrowego, problem transportu i zagospodarowywania odpadów z elektrowni czy jej bezpieczeństwa w kontekście potencjalnej awarii lub ataku terrorystycznego nie ma odpowiedzi.
Dlatego właśnie Okręg Mazowiecki Polskiego Klubu Ekologicznego, koordynator Koalicji Klimatycznej polskich organizacji pozarządowych, przygotował publikację poświęconą jednemu z powyższych zagadnień – efektywności ekonomicznej rozwoju energetyki jądrowej. Jej głównym celem jest uzyskanie odpowiedzi na pytanie, czy energia z instalacji atomowej będzie rzeczywiście tańsza od produkowanej w elektrowniach konwencjonalnych lub wykorzystujących surowce odnawialne. Celem publikacji jest także próba odpowiedzi, czy polskie społeczeństwo i gospodarka skorzystają na budowie elektrowni atomowych.
Aby odpowiedzieć na te pytania, zwróciliśmy się do ekonomisty Andrzeja Guły z prośbą o przygotowanie analizy dotyczącej finansowych aspektów rozwoju energetyki jądrowej w Polsce. O jej zrecenzowanie poprosiliśmy profesora dr. hab. Jana Popczyka z Politechniki Śląskiej. Ponieważ opracowanie profesora Popczyka okazało się nie tylko recenzją, ale także koreferatem, uzupełniającym tekst Andrzeja Guły o istotne informacje techniczne, postanowiliśmy za mieścić je w niniejszej publikacji.
Jak się wydaje, najważniejsze wnioski z analiz wykonanych przez autorów raportu to:
- podawane przez rząd koszty budowy elektrowni jądrowych w Polsce są niedoszacowane, koszt energii elektrycznej z ta kich instalacji będzie wyższy niż z elektrowni węglowych i gazowych oraz rozproszonych źródeł biogazowych. Pociągnie to za sobą w konsekwencji wzrost cen energii elektrycznej dla odbiorców końcowych;
- udzielenie gwarancji rządowych na budowę elektrowni jądrowej, w sytuacji deficytu budżetowego oraz bardzo wysokiego zadłużenia wewnętrznego i zewnętrznego, doprowadzić może do załamania finansów publicznych;
- budowa i włączenie instalacji jądrowych do krajowej sieci przesyłowej, bez znaczących inwestycji, nie jest i nie będzie możliwe. Pociągnie to za sobą dalszy wzrost kosztów energii z tych źródeł, a także może spowodować opóźnienie uruchomienia elektrowni wynikające z konieczności uzgodnień i prac inwestycyjnych dla rozwoju nowych sieci przesyłowych;
- realizacja konkurencyjnego, wobec rozwoju energetyki jądrowej, sposobu pokrycia potrzeb energetycznych Polski, np. tzw. scenariusza innowacyjnego (wzrost udziału odnawialnych źródeł energii – przede wszystkim w oparciu o produkcję biogazu rolniczego), pociąga za sobą zbliżone nakłady inwestycyjne, przy jednoczesnym znacznie wyższym poziomie korzyści społecznych i gospodarczych oraz znaczącym zmniejszeniu zagrożenia niepokrycia zapotrzebowania na przyrost mocy szczytowej. Oznacza to, że rozwój energetyki jądrowej przyniesie Polsce mniejsze korzyści gospodarcze i społeczne, a także niższy poziom bezpieczeństwa energetycznego, niż program zwiększenia efektywności wykorzystania energii i wzrostu jej produkcji opartej na surowcach odnawialnych.
Przekazując czytelnikom niniejszą publikację, zapraszamy jednocześnie do kierowania do nas swoich uwag i komentarzy. Uważamy bowiem, że nie powinna się powtórzyć sytuacja sprzed 20 lat i, że społeczna debata o potrzebie (lub jej braku) budowy w Polsce energetyki jądrowej jest niezbędna. W naszym przekonaniu, podjęcie jakichkolwiek decyzji o budowie elektrowni atomowych bez jej przeprowadzenia, będzie nie tylko ekonomicznie i polityczne nieodpowiedzialne, ale także stanowić będzie złamanie procedur demokratycznych.
Dr hab. Zbigniew M. Karaczun
Polski Klub Ekologiczny Okręg Mazowiecki
Tekst pochodzi z publikacji "Konsekwencje wprowadzenia białych certyfikatów jako instrumentu poprawy efektywności energetycznej", przygotowanej na zlecenie Polskiego Klubu Ekologicznego Okręg Mazowiecki.
Publikacja do pobrania w pliku PDF
źródło: Koalicja Klimatyczna, www.koalicjaklimatyczna.org
Polski Klub Ekologiczny - Okręg Mazowiecki, www.pke-om.most.org.pl
fot. www.sxc.hu
Dr hab. Zbigniew M. Karaczun
Polski Klub Ekologiczny Okręg Mazowiecki
Tekst pochodzi z publikacji "Konsekwencje wprowadzenia białych certyfikatów jako instrumentu poprawy efektywności energetycznej", przygotowanej na zlecenie Polskiego Klubu Ekologicznego Okręg Mazowiecki.
Publikacja do pobrania w pliku PDF
źródło: Koalicja Klimatyczna, www.koalicjaklimatyczna.org
Polski Klub Ekologiczny - Okręg Mazowiecki, www.pke-om.most.org.pl
fot. www.sxc.hu
ChronmyKlimat.pl – portal na temat zmian klimatu dla społeczeństwa i biznesu. © Copyright Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju
Redakcja: ul. Nabielaka 15 lok. 1, 00-743 Warszawa, tel. +48 +22 8510402, -03, -04, fax +48 +22 8510400, portal@chronmyklimat.pl