Aktualności
Jaki powinien być nowy szczyt klimatyczny? (16497)
2013-11-25Mamy do wyboru dwa scenariusze dla Ziemi. Pierwszy oznacza ekstremalne zjawiska pogodowe, których będziemy coraz częstszymi ofiarami, drugi – świat niskoemisyjny, zdolny do wykorzystania energii odnawialnej – uważa międzynarodowa organizacja ekologiczna WWF. Jeśli chcemy osiągnąć ten cel, następny szczyt klimatyczny, tym razem organizowany w 2014 roku w Limie, musi przejść poważną przemianę.
– Negocjatorzy reprezentujący rządy państw obecnych na szczycie klimatycznym w Warszawie COP 19 okazali się być nieprzygotowani i niezdolni do osiągnięcia odpowiedniego konsensusu w sprawie kształtu i struktury nowego porozumienia na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatu – mówi Dorota Zawadzka-Stępniak z WWF Polska. – Okazali brak dobrej woli do podejmowania ambitnych zobowiązań, co pokazuje przykład Australii, Japonii i Kanady. Jednak również inne rządy, takich państw jak Chiny i Indie, i ich stanowiska nie zbliżyły uczestników szczytu do osiągnięcia konsensusu w niektórych najważniejszych tematach procesu międzynarodowego. Do tego dołożyły się również polskie władze, promując przekaz sprzeczny z celami COP 19, opierając swoją strategię działania na promocji energetyki węglowej. To dlatego zdecydowaliśmy się opuścić obrady szczytu w Warszawie.
WWF jest zdania, że kolejny szczyt klimatyczny, tym razem w peruwiańskiej stolicy, musi przynieść przełom w niekorzystnym trendzie międzynarodowych negocjacji klimatycznych. Brak zbliżenia stanowisk, a w konsekwencji porozumienia klimatycznego w Paryżu w roku 2015, będzie oznaczał, że z jednej strony, że politycy nie działają w dobrym interesie swoich obywateli, ale też, że obywatele za mało stanowczo wymagają od polityków ambitnych decyzji. Kluczowe będzie zaangażowanie społeczeństwa do wyrażania sprzeciwu wobec lekceważenia polityki klimatycznej przez władze.
– Po szczycie klimatycznym w Warszawie, międzynarodowa społeczność znów traci kolejny rok na kontynuację rozmów, co odbywa się kosztem ofiar zmian klimatu, nie tylko na Filipinach, ale również w Polsce, gdzie coraz częściej będziemy zmagać się z ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi – dodaje Zawadzka-Stępniak. – COP 19 w Warszawie miał określić klarowną ścieżkę dojścia do porozumienia w Paryżu, a społeczność międzynarodowa otrzymała w zamian jedynie decyzję, że państwa określą jakieś działania do roku 2015, oraz zaczną opracowywać nowe porozumienie w przyszłym roku. Przyjmujemy jednak decyzje z tego szczytu, jako deklarację Unii Europejskiej, w tym Polski, do ponownego rozpatrzenia zwiększenia celu redukcyjnego do roku 2020 oraz do jak najszybszego rozstrzygnięcia celu redukcyjnego do roku 2030. Jednocześnie apelujemy, by państwa zaczęły negocjować bazując na potrzebach obywateli i środowiska naturalnego, a nie dużego biznesu.
W Warszawie państwa zgodziły się również na mechanizm wspierania działań na rzecz zapobiegania wylesianiu oraz mechanizm wspierania państw odczuwających straty i szkody powstałe wskutek zmian klimatu. Wdrożenie tych mechanizmów zależeć będzie od finansowania klimatycznego, które miało pochodzić z wcześniej utworzonego Zielonego Funduszu Klimatycznego. Fundusz ten pozostaje pusty i państwa nadal nie porozumiały się, w jaki sposób uzbierają obiecane 100 miliardów dolarów rocznie do roku 2020.
źródło: WWF Polska
www.wwf.pl
Niniejszy materiał został opublikowany dzięki dofinansowaniu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
ChronmyKlimat.pl – portal na temat zmian klimatu dla społeczeństwa i biznesu. © Copyright Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju
Redakcja: ul. Nabielaka 15 lok. 1, 00-743 Warszawa, tel. +48 +22 8510402, -03, -04, fax +48 +22 8510400, portal@chronmyklimat.pl