Popularyzacja nowoczesnych rozwiązań w miejskim transporcie pozwoli zmniejszyć emisje o ponad połowę do roku 2050 i pozwoli zaoszczędzić 100 miliardów dolarów rocznie – przekonują badacze z University of California i z Institute for Transportation and Development Policy (ITDP).

Współautor badania Michael Replogle, przekonuje, że najprostszą, ale często pomijaną drogą do ograniczania emisji zanieczyszczeń atmosferycznych łatwiejszy dostęp do alternatywnych sposobów podróżowania.

„Transport i rosnąca liczba samochodów na drogach, to najszybciej rozwijające się źródło emisji dwutlenku węgla na świecie”, mówi Replogle. „Podczas gdy każda dziedzina gospodarki musi stać się bardziej ekologiczna, oczyszczanie miast z korków jest najmniej bolesną i najbardziej efektywną metodą walki ze zmianami klimatu”.

Jakie rozwiązania proponują autorzy raportu? Rozwój systemu transportu miejskiego i zachęcanie mieszkańców do przemieszczania się po mieście na rowerach lub pieszo, ograniczenie środków na budowę nowych dróg i parkingów – to zdaniem naukowców powinno skutecznie zniechęcić do korzystania z samochodów i ograniczyć emisje zanieczyszczeń do powietrza. Autorzy opracowania przekonują, że jeżeli nie zostaną te zmiany wprowadzone, to emisja zanieczyszczeń miejskich do powietrza do 2050 roku podwoi się w porównaniu z bazowym rokiem 2010.

„W porównaniu do innowacji energetycznych, które wymagają ogromnych nakładów finansowych, inwestycje w transport publiczny są łatwiejsze i prostsze, a przy tym poprawiają jakość życia mieszkańców dużych miast, sprawiając, że ulice są bardziej przyjazne dla pieszych i rowerzystów”, przekonuje Michael Replogle.

Według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych miasta się rozrastają. Obecnie 54 proc. światowej populacji żyje w miastach, a do 2050 roku odsetek ten wzrośnie do 66 proc. Dlatego – zdaniem badaczy – ważne jest, by poprawić jakość życia w metropoliach.

źródło: ekologia.pl