Jak powiedział w rozmowie z TVN CNBC Mieczysław Kasprzak, celem rządowego projektu ustawy o OZE jest racjonalizacja wsparcia dla energetyki odnawialnej, a nowy system dopłat do produkcji zielonej energii nie powinien przyznawać poszczególnym technologiom nadmiernego wsparcia, gdyż przełożyłoby się to na wzrost kosztów dla przedsiębiorstw i odbiorców indywidualnych. Zdaniem wiceministra, obecny projekt ustawy został skonstruowany tak, aby nadmierny wzrost kosztów ograniczyć.

Min. Kaprzak zwrócił uwagę, że wsparcie dla poszczególnych technologii powinno wynikać z ich kosztów i poziomu innowacyjności. Nowością w rządowym stanowisku w sprawie nowego systemu wsparcia, na którą wskazał Mirosław Kaprzak w rozmowie w TVN CNBC, ma być weryfikacja wielkości wsparcia dla poszczególnych grup OZE dokonywana przez rząd co kwartał, a podczas ewentulanej rewizji poziomów wsparcia ma być brany pod uwagę m.in. ewentualny spadek kosztów danej technologii.

Wiceminister gospodarki podkreślił w TVN CNBC, że jedną ze strategicznych decyzji, którą musi podjąć jeszcze rząd, jest wysokość wsparcia dla współspalania. Mieczysław Kaprzak zauważył przy tym, że "nadprodukcja" energii w technologii współspalania przyczynia się obecnie do nadpodaży i spadku ceny zielonych certyfikatów na giełdzie. "Do obrotu wprowadzamy zbyt wiele biomasy, która w wielu przypadkach nie pochodzi z Polski i jest sprowadzana zza granicy, aby pogarszać kondycję naszej energetyki" – ocenił w rozmowie z TVN CNBC Mieczysław Kasprzak.

Przedstawiciel resortu gospodarki powiedział, że liczy na jak najszybsze przyjęcie ustawy o OZE, gdyż stworzy ona nowe szanse dla gospodarki, a w warunkach spowolnienia gospodarczego da sygnał inwestorom, aby inwestowali w polską gospodarkę i tworzyli nowe miejsca pracy. Kaprzak zauważył także, iż opóźnienia w przyjęciu ustawy o OZE to nie tylo wina rządu, ale także samej branży OZE, w której poszczególne sektory spierają się o wysokość przyszłych dopłat.

Jak poinformował ponadto Mieczysław Kasprzak, w rządzie poszczególni ministrowie sprzeciwiają się wspieraniu OZE ze względu na obecny kryzys gospodarczy, a zdaniem przeciwników wspierania zielonej energetyki, dopłaty do OZE mogą pogarszać konkurencyjność polskiej gospodarki ze względu na spodziewany wzrost cen energii. Przedstawiciel resortu gospodarki zapewnił przy tym, że wejście w życie nowego systemu wspracia nie przełoży się od razu na wzrost cen energii, a koszty wsparcia OZE zostaną rozłożone na lata.

Zdaniem min. Kasprzaka, ustawa o OZE powinna zostać uchwalona przez polski parlament w połowie 2013 roku i wówczas inwestorzy uzyskają pewność dot. przyszłych regulacji i będą mogli konstruować na jej podstawie swoje biznesplany. Po uchwaleniu ustawy o OZE jako zawierającej rozwiązania potencjalnie stanowiące pomoc publiczną, będzie ona przedmiotem notyfikacji przez Komisję Europejską. Mieczysław Kasprzak ocenił przy tym, że data 1 stycznia 2014 roku jako termin wprowadzenia w życie dużego "trójpaku energetycznego" byłaby jego zdaniem dobrym rozwiązaniem.