– Zaproszenie reprezentantów największych trucicieli w trakcie trwania szczytu klimatycznego to wydarzenie bez precedensu i prowokacja ze strony rządu – powiedział Maciej Muskat, dyrektor Greenpeace Polska, który swoją akcję rozpoczął o godz. 7 rano. Działacze wspięli się na budynek Ministerstwa Gospodarki, w którym odbywa się węglowy szczyt organizowany przez Światowy Związek Węglowy, i rozwiesili transparenty z hasłem "Kto rządzi Polską? Przemysł węglowy czy obywatele?" w języku polskim i angielskim.

– Organizacja szczytu węglowego w trakcie negocjacji klimatycznych COP 19 to policzek wymierzony ludziom cierpiącym z powodu katastrofalnych skutków zmian klimatu. Należy jak najszybciej zrezygnować z inwestycji opartych na spalaniu paliw kopalnych, na rzecz odnawialnych źródeł energii – powiedział Martin Kaiser, przewodniczący delegacji Greenpeace na COP 19. – Takie działanie rządu oznacza, że Donald Tusk zupełnie nie liczy się z głosem obywateli, którzy chcą, aby rozwój w Polsce był napędzany energią odnawialną – dodał Maciej Muskat. – Zgodziwszy się na organizację szczytu węglowego, Donald Tusk dał jasny sygnał, że interes przemysłu węglowego jest dla niego ważniejszy od ochrony klimatu oraz zdanie obywateli. Premier musi wiedzieć, że do 2030 r. Polska może zmniejszyć o połowę zapotrzebowanie na węgiel i stworzyć 100 tys. miejsc pracy.

W ubiegłym tygodniu Ministerstwo Gospodarki opublikowało nowy projekt ustawy o odnawialnych źródłach energii. Pomimo tego, że Polska ma ogromny potencjał rozwoju tej gałęzi energetyki, projekt ustawy zupełnie tego nie uwzględnia. – Celem autorów projektu było przede wszystkim dofinansowanie dużych koncernów węglowych, które obawiają się rosnącej, zielonej konkurencji – podsumowała Anna Ogniewska, koordynatorka projektu "Energia odnawialna" w Greenpeace Polska.

Działacze Greenpeace na dachu Ministerstwa Gospodarki, 18 listopada 2013 r.

Gdy działacze Greenpeace opuścić musieli teren Ministerstwa Gospodarki, pod resortem na pl. Trzech Krzyży rozpoczęła się kolejna manifestacja z hasłem przewodnim "Zdrowie czy węgiel?". Ludzie z całego świata zgromadzili się tam również w proteście przeciwko Międzynarodowemu Szczytowi Węgla i Klimatu, równolegle do COP 19. Demonstrujący przekonują, że szczyt promujący kontynuację wykorzystania węgla zgodnie z dotychczasową praktyką jest próbą odwrócenia uwagi od konieczności rozwiązania problemu zmian klimatu. Zdaniem organizatorów akcji spotkanie w ministerstwie ma na celu przedłużenie funkcjonowania pogrążonego w kryzysie przemysłu węglowego, który bez wsparcia ze środków publicznych odszedłby do historii.

Uczestnicy protestu "Zdrowie czy węgiel?", której centralnym punktem była 8-metrowa instalacja nadmuchiwanego i oddychającego płuca, wzywają do natychmiastowego zaprzestania inwestycji we wszystkie technologie węglowe i przejścia na inne źródła energii, które nie zagrażają zdrowiu, klimatowi i środowisku. Uważają bowiem, że za zasłoną "czystego węgla" kryją się niesprawdzone i drogie technologie, stworzone, aby spowolnić działania na rzecz ochrony klimatu i niosące za sobą poważne zagrożenia dla zdrowia ludzi i dla środowiska.

– Wydobycie węgla powoduje cierpienie ludzi i nieodwracalne szkody dla środowiska – powiedział podczas akcji Józef Drzazgowski ze Stowarzyszenia Ochrony Środowiska Naturalnego "Przyjezierze", z obszaru zagrożonego odkrywką węgla brunatnego w Wielkopolsce. – Nie ma wątpliwości, że spalanie węgla szkodzi naszym płucom i wpływa na to, jak dobrze oddychamy – wtórowała Isobel Braithwaite z Międzynarodowej Federacji Stowarzyszeń Studentów Medycyny. – Rządy na całym świecie muszą skończyć ze spalaniem węgla i chronić ludzi, szczególnie osoby najbardziej podatne na jego negatywny wpływ, zwłaszcza młodzież i dzieci. Pamiętajmy także o tym, że zmiany klimatu to największe zagrożenie dla zdrowia w XXI wieku.

– Już teraz doświadczamy najgorszych skutków klimatycznego kryzysu, a to dziesięciolecie było pełne niezwykle poważnych w skutkach katastrof klimatycznych – dodał Soumya Dutta z Beyond Copenhagen Collective w Indiach. – Mimo to, świat kręci się w kółko i zamiast szukać prawdziwych rozwiązań, promuje te fałszywe, takie jak "czysty węgiel". Nie można odkładać tego na jutro – jeśli politycy nie podejmą działań teraz, jutro ich już nie będzie – podsumował.

Organizacja szczytu węglowego, ostatnie wypowiedzi ministra gospodarki Janusza Piechocińskiego w Brukseli o niskoemisyjnych technologiach jako szansie na innowacyjny impuls dla polskiej gospodarki zdają się wskazywać, że polski rząd jeszcze przez wiele lat planuje stawiać na węgiel. Polskie społeczeństwo widzi sprawę zupełnie inaczej: blisko 70% chce rozwoju odnawialnych źródeł energii i wspierania ich przez władze, a tylko 16% popiera dalsze dotowanie węgla. Jednocześnie 80% Polaków oczekuje podjęcia działań łagodzących zmiany klimatyczne przez rząd jak najszybciej.

Urszula Drabińska
ChronmyKlimat.pl

Niniejszy materiał został opublikowany dzięki dofinansowaniu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.