Z uszkodzonego reaktora wydostaje się radioaktywna chmura, wiele osób umiera w wyniku napromieniowania, ofiarami choroby popromiennej padają m.in. kobiety w ciąży i dzieci. Wiele z nich – teraz już dorosłych – do tej pory boryka się ze skutkami napromieniowania. Powstała 30 km strefa zamknięta, dziesiątki tysięcy ludzi na zawsze muszą opuścić swoje domy. Ziemia w obrębie elektrowni również zostaje napromieniowana, do dziś warzywa uprawiane przez garstkę pozostałych w Czarnobylu wykazują wysoki stopień radioaktywności. 

W marcu tego roku Greenpeace podjął się zbadania żywności produkowanej w obwodach rówieńskim i żytomierskim na Ukrainie pod kątem występującej tam radioaktywności. Pobrane próbki produktów spożywczych produkowanych lokalnie, udowodniły, że mieszkańcy Czarnobyla nadal spożywają napromieniowaną żywność. Przykładowo, próbki mleka pobrane w jednej z wiosek przyległych Czarnobylowi, wykazały 16-krotne przekroczenie radioaktywnego skażenia. 

Ostatnia awaria w reaktorze Fukushima potwierdza, że nie ma czegoś takiego jak bezpieczna elektrownia atomowa. Tymczasem polski rząd forsuje plan budowy elektrowni atomowych ignorując fakt, że bezpieczeństwo energetyczne moglibyśmy osiągnąć inwestując w odnawialne źródła energii i efektywność energetyczną. Korzystanie z alternatywnych źródeł energii jest nie tylko bezpieczne, lecz także ekonomicznie opłacalne.

 

WTOREK 26 KWIETNIA:

Warszawa, godz. 11.30 przed Ministerstwem Gospodarki, 
Plac trzech Krzyży 3/5

Gdańsk Główny, godz. 17.00 plac przed kinem Krewetka

Łódź, godz. 11.00, Plac Wolności 

źródło: Greenpeace, fot. OB
www.greenpeace.pl