Polecane publikacje
Zintegrowana energia Europy (9202)
2011-01-10
Europa buduje zintegrowany rynek energetyczny, który ma opierać się na trzech filarach: konkurencyjności, bezpieczeństwie energetycznym i zrównoważonym rozwoju. Rola Polski jest tu niezwykle istotna ze względu na jej strategiczne położenie. Wciąż jednak w naszym państwie infrastruktura energetyczna wymaga ogromnych nakładów finansowych, koniecznych, aby sprostać wymaganiom stawianym nam przez Unię Europejską. Ponadto wzrost cen ropy naftowej przy jednoczesnej nadpodaży gazu ziemnego mogą sprawić, że rozwój energetyki odnawialnej i CCS będzie ekonomicznie hamowany.
Katarzyna Choroszewska, ChronmyKlimat.pl
20 grudnia 2010 pod patronatem Ministerstwa Gospodarki odbyła się VI Międzynarodowa Konferencja „Power Ring – Regionalny rynek energii Europy Środkowo-Wschodniej”. Dyskusję rozpoczął wicepremier Waldemar Pawlak. Już na wstępie zaznaczył, iż w polskich realiach energetyki niskoemisyjnej nie można utożsamiać z energetyką niskowęglową – jak zwykło się ją pojmować w Europie. Polska jako kraj, którego gospodarka bazuje na energii pozyskiwanej z węgla, nie może sobie pozwolić na odcięcie się od tego źródła. Wynika to przede wszystkim z naszego położenia geopolitycznego i uwarunkowań geograficznych. „Gospodarka niskowęglowa byłaby dla nas zabójcza”, podkreślił Waldemar Pawlak i jednocześnie zapowiedział powołanie zespołu gospodarki niskoemisyjnej przy Ministerstwie Gospodarki. W naszym kraju należy zwiększyć sprawność procesów pozyskiwania energii z obecnego poziomu 33% do 48%, a nawet 60% przy zastosowaniu nowoczesnych metod spalania węgla i wdrożeniu programu CCS.
W dalszej części spotkania poruszono kwestię zasad rządzących rynkiem polskiej energii i gotowość na stworzenie rynku transgranicznego o charakterze regionalnym, a z czasem europejskim. Polska ma stanowić węzeł między północą a południem Europy – docelowo między rynkiem nordyckim, który stanowi w tej chwili wzór najlepiej skonsolidowanego i jednorodnego, a Węgrami i ich otoczeniem.
Trzema głównymi filarami, na których opiera się idea jednolitego europejskiego rynku energetycznego są: konkurencyjność, bezpieczeństwo energetyczne oraz zrównoważony rozwój. Podstawą prawną do tych działań jest 194. artykuł „Traktatu lizbońskiego”: promocja połączeń sieci energetycznych.
Poprzez stworzenie europejskiego rynku energetycznego zwiększy się konkurencyjność w branży energetycznej, co z kolei da odbiorcom końcowym większą możliwość wyboru. W konsekwencji firmy z różnych części Europy będą mogły konkurować na całym kontynencie, co doprowadzi również do obniżenia cen energii.
Bezpieczeństwo energetyczne zapewni większa ilość bardziej zróżnicowanych pod względem sposobu pozyskiwania źródeł energii. Ponadto niezbędne jest stworzenie wspólnej zintegrowanej sieci przesyłowej, która umożliwi każdemu jednakowy dostęp do takiej samej jakości energii.
Nad zrównoważonym rozwojem czuwa głównie pakiet 3x20, którego założenia leżą u podstawy stworzenia zintegrowanej sieci energetycznej w Europie.
Stworzenie sieci infrastrukturalnej i rynku to nie jedyne plany. Maksymalizowana będzie również wydajność wszystkich źródeł energii, np. poprzez łączenie ze sobą – tam, gdzie będzie to możliwe – technologii CCS oraz odnawialnych źródeł energii z energetyką nuklearną. Kluczem jest zwiększenie efektywności wykorzystania każdego źródła energii.
Starszy analityk w Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE), Paweł Olejarnik zaanonsował koniec ery taniej ropy: „Spodziewamy się, że cena ropy, która wynosiła średnio 66 dol. za baryłkę w 2009 roku, wzrośnie do 99 dol. w 2020 roku, następnie osiągnie poziom 113 dol. w roku 2035”. Sytuacja ta, połączona ze światową nadpodażą gazu, może być powrotem do złotego wieku gazu. Nadpodaż gazu, która w 2011 roku może osiągnąć poziom 200 mld m3 zagwarantuje utrzymanie jego cen na bardzo niskim poziomie. Niska cena gazu stanie się ekonomicznym hamulcem dla rozwoju energetyki odnawialnej i technologii CCS, które wymagają znacznych nakładów finansowych nieporównywalnych z kosztami wykorzystania gazu ziemnego.
Aby Polska sprostała wszystkim wymaganiom i mogła stać się częścią europejskiego rynku energetycznego, konieczne są ogromne inwestycje i nakłady finansowe. Trzeba wdrożyć energetyczny Plan Marshalla – zakładający ogromne inwestycje w infrastrukturę energetyczną w Polsce oraz zwiększyć jednocześnie wydajność pozyskiwania energii ze wszystkich źródeł. Wszystko to, żeby zapewnić Polsce jak najwyższy poziom bezpieczeństwa energetycznego.
W dalszej części spotkania poruszono kwestię zasad rządzących rynkiem polskiej energii i gotowość na stworzenie rynku transgranicznego o charakterze regionalnym, a z czasem europejskim. Polska ma stanowić węzeł między północą a południem Europy – docelowo między rynkiem nordyckim, który stanowi w tej chwili wzór najlepiej skonsolidowanego i jednorodnego, a Węgrami i ich otoczeniem.
Trzema głównymi filarami, na których opiera się idea jednolitego europejskiego rynku energetycznego są: konkurencyjność, bezpieczeństwo energetyczne oraz zrównoważony rozwój. Podstawą prawną do tych działań jest 194. artykuł „Traktatu lizbońskiego”: promocja połączeń sieci energetycznych.
Poprzez stworzenie europejskiego rynku energetycznego zwiększy się konkurencyjność w branży energetycznej, co z kolei da odbiorcom końcowym większą możliwość wyboru. W konsekwencji firmy z różnych części Europy będą mogły konkurować na całym kontynencie, co doprowadzi również do obniżenia cen energii.
Bezpieczeństwo energetyczne zapewni większa ilość bardziej zróżnicowanych pod względem sposobu pozyskiwania źródeł energii. Ponadto niezbędne jest stworzenie wspólnej zintegrowanej sieci przesyłowej, która umożliwi każdemu jednakowy dostęp do takiej samej jakości energii.
Nad zrównoważonym rozwojem czuwa głównie pakiet 3x20, którego założenia leżą u podstawy stworzenia zintegrowanej sieci energetycznej w Europie.
Stworzenie sieci infrastrukturalnej i rynku to nie jedyne plany. Maksymalizowana będzie również wydajność wszystkich źródeł energii, np. poprzez łączenie ze sobą – tam, gdzie będzie to możliwe – technologii CCS oraz odnawialnych źródeł energii z energetyką nuklearną. Kluczem jest zwiększenie efektywności wykorzystania każdego źródła energii.
Starszy analityk w Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE), Paweł Olejarnik zaanonsował koniec ery taniej ropy: „Spodziewamy się, że cena ropy, która wynosiła średnio 66 dol. za baryłkę w 2009 roku, wzrośnie do 99 dol. w 2020 roku, następnie osiągnie poziom 113 dol. w roku 2035”. Sytuacja ta, połączona ze światową nadpodażą gazu, może być powrotem do złotego wieku gazu. Nadpodaż gazu, która w 2011 roku może osiągnąć poziom 200 mld m3 zagwarantuje utrzymanie jego cen na bardzo niskim poziomie. Niska cena gazu stanie się ekonomicznym hamulcem dla rozwoju energetyki odnawialnej i technologii CCS, które wymagają znacznych nakładów finansowych nieporównywalnych z kosztami wykorzystania gazu ziemnego.
Aby Polska sprostała wszystkim wymaganiom i mogła stać się częścią europejskiego rynku energetycznego, konieczne są ogromne inwestycje i nakłady finansowe. Trzeba wdrożyć energetyczny Plan Marshalla – zakładający ogromne inwestycje w infrastrukturę energetyczną w Polsce oraz zwiększyć jednocześnie wydajność pozyskiwania energii ze wszystkich źródeł. Wszystko to, żeby zapewnić Polsce jak najwyższy poziom bezpieczeństwa energetycznego.
Katarzyna Choroszewska, ChronmyKlimat.pl
ChronmyKlimat.pl – portal na temat zmian klimatu dla społeczeństwa i biznesu. © Copyright Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju
Redakcja: ul. Nabielaka 15 lok. 1, 00-743 Warszawa, tel. +48 +22 8510402, -03, -04, fax +48 +22 8510400, portal@chronmyklimat.pl