Niemiecki koncern dostarczy turbiny na pierwszą na świecie morską farmę wiatrową, w której elektrownie wiatrowe nie będą na stałe przytwierdzone do morskiego dna i którą u wybrzeży Szkocji zbuduje norweski Statoil.

Wcześniej niemiecka firma dostarczyła elektrownię wiatrową dla Statoil do pilotażowego projektu pływającej turbiny o mocy 2,3 MW, która rozpoczęła pracę u wybrzeży Norwegii w 2009 r.

Teraz Siemens, największy na świecie producent morskich elektrowni wiatrowych, dostarczy swoje turbiny do realizowanego przez Statoil projektu pływającej farmy wiatrowej, która powstanie w odległości 25 km od wschodniego wybrzeża Szkocji.

W ubiegłym miesiącu Statoil otrzymał licencję szkockiego rządu na wykorzystanie wskazanego obszaru morza pod farmę wiatrową. Następnie norweski koncern podjął finalną decyzję o inwestycji.

W ramach projektu o nazwie Hywind powstanie 5 pływających elektrowni wiatrowych, każda o mocy 6 MW. Turbiny zostaną zainstalowane na głębokościach sięgających 95-120 m. Siemens zapewnia, że dzięki projektowi pilotażowemu, który realizowano u wybrzeży Norwegii, zebrał duże doświadczenie umożliwiające optymalizację konstrukcji pod nowy typ morskiej farmy wiatrowej.

Rozwiązanie pływających turbin umożliwi budowę morskich farm wiatrowych także na głębokościach, które uniemożliwiają budowanie turbin na fundamentach sztywno przytwierdzonych do morskiego dna.

Obecnie na świecie jest realizowanych kilka pilotażowych projektów pływających morskich farm wiatrowych.

W maju br. Komisja Europejska zgodziła się na przyznanie pomocy publicznej w postaci taryf gwarantowanych dla innego projektu pływającej farmy wiatrowej o nazwie WindFloat, która powstanie u wybrzeży Portugalii, a jej moc wyniesie 25 MW.

Realizacja projektu przez konsorcjum, w skład którego wchodzi m.in. portugalski koncern energetyczny EDP, duński producent turbin wiatrowych Vestas i hiszpański koncern paliwowy Repsol, ma się rozpocząć w połowie przyszłego roku.

źródło: Gram w Zielone
www.gramwzielone.pl