Polecane publikacje
Rekordowy ubytek czapy lodowej na biegunach (13234)
2011-09-15Wiele danych wskazuje, że w tym roku zostanie odnotowany wyjątkowo mały zasięg arktycznej pokrywy lodowej. Naukowcy oceniają, że nawet w połowie zjawisko to może być spowodowane wzmagającym się efektem cieplarnianym.
Tegoroczny okres topnienia pokrywy lodowej powoli dobiega końca i jest bardzo prawdopodobne, że zakończy się pobiciem rekordu z 2007 roku. Pomiary dokonane przez naukowców z National Center for Atmospheric Research (NCAR) wykazały kontynuację długoterminowego trendu ubytku lodu w okresie letnim. Według zebranych danych 8 września br. zasięg pokrywy lodowej na Oceanie Arktycznym osiągnął wyjątkowo niską wartość – lód zajmował wtedy obszar 4,24 mln km2. Poprzedniego, rekordowego dnia – 17 września 2007 roku było to 4,27 mln km2. NCAR podaje, że był to wynik bardzo bliski letniemu rekordowi z 1 sierpnia 2007 roku, ale go nie pobił. Lód wycofuje się w tym roku w tempie 67,7 tys. km2 dziennie, co stanowi prędkość znacznie powyżej średniej dla okresu 1979-2000, kiedy to wynosiła ona 53,7 km2 na dobę.
Temperatura w sezonie topnienia (mierzona ok. 1000 metrów nad powierzchnią oceanu) utrzymywała się w granicach 1-4 st. C i była wyższa od średniej okresu 1981-2010. Średni zasięg lodu arktycznego w sierpniu wynosił 5,52 mln km2, czyli o 160 tys. km2 więcej niż w sierpniu 2007. Norma została przekroczona wszędzie poza wschodnią częścią Morza Grenlandzkiego. Kilka dużych obszarów wód otwartych otoczonych przez lód (tzw. połynia) zostało od niego całkowicie uwolnionych. Otworzyło się Przejście Północno-Zachodnie.
Naukowcy uważają, że tak duży ubytek lodu ma kilka przyczyn. W połowie jest to wynik działania regionalnych układów wiatrów, które mogą przemieszczać krę lodową na duże odległości, a w połowie skutek globalnego ocieplenia. Pośrednio za mniejszą ilość lodu odpowiadać może także sadza, która przyniesiona przez wiatr osiada na lodzie, zwiększając jego albedo (stosunek ilości promieniowania odbitego do padającego), wskutek czego lód absorbuje więcej ciepła.
Jeśli długoterminowe trendy ocieplenia utrzymają się, w ciągu najbliższych 50-60 lat Arktyka w lecie będzie całkowicie wolna od lodu, sądzą badacze. Podkreślają jednak, że sytuacja może się na pewien czas zmienić. "Możemy spodziewać się 10-letniego okresu stabilizacji, a nawet przyrostu pokrywy lodowej. Mimo że ubytek lodu uległ przyspieszeniu w ostatniej dekadzie, los pokrywy lodowej nie zależy tylko i wyłącznie od działalności człowieka, ale i od zmienności klimatu, której nie można przewidzieć" – mówi Jennifer Kay, klimatolog z NCAR.
Ze względu na krótkookresowe fluktuacje w regionalnym układzie wiatrów, chmur i temperatur, trudno z całą pewnością przewidzieć rozwój sytuacji nawet w ciągu najbliższych 10 lat. Są one zbyt niestabilne, by polegać na nich przy tworzeniu modeli klimatycznych, dlatego niezbędne będą dalsze długoterminowe obserwacje. Naukowcy są natomiast pewni jednego: "zgodnie z naszymi badaniami gazy cieplarniane definitywnie wpływają na klimat" – mówi Kay.
Z kolei na biegunie południowym inna grupa naukowców pod przewodnictwem Erica Rignota z University of California we współpracy z NASA prowadzi badania nad prędkością i kierunkami mas lodowych przemieszczających się z głębi lądu w stronę wybrzeży. Na podstawie danych pochodzących z satelitów krążących nad Antarktydą stworzyli oni mapę poruszającego się lodu, obejmującą wcześniej trudnodostępne wschodnie rejony kontynentu
Mapa przemieszczania się antarktycznego lodu, źródło: NASA/J.P.L.-Caltech/U.C.I.
Badanie pozwoliło na sformułowanie istotnego wniosku dla dalszych badań, zgodnie z którym zanik lodowców śródlądowych nie zachodzi jedynie na skutek deformacji lodu znajdującego się głębiej przez masy nadległe. Ruch lodowców inicjuje także proces topnienia u ich podstawy.
Stworzone mapy "będą bardzo istotne dla śledzenia przyszłego wzrostu poziomu morza na skutek zmian klimatycznych" – twierdzi NASA. Badacze wysyłali impulsy radarowe w celu identyfikacji unikalnych formacji powstających pod powierzchnia lodowca, które stanowią swoiste geologiczne "odciski palców". Śledząc ich ruch naukowcy odkryli, że niektóre z tych struktur przemieszczają się prawie 244 metry rocznie.
Ocieplenie w regionach polarnych może mieć duże znaczenie praktyczne. Otwarcie korytarzy żeglugowych, takich jak Przejście Północno-Zachodnie pozwoli spółkom transportowym znacznie zmniejszyć zużycie paliwa i skrócić czas podróży, a Arktyka wolna od lodu będzie lepiej dostępna dla koncernów naftowych.
Na stronie: www.nasa.gov/multimedia można obejrzeć animację ruchu lodu, stworzoną przez naukowców z NASA i University of California.
Redakcja ChronmyKlimat.pl zezwala na przedruk tego artykułu, pod warunkiem podania źródła tekstu i zamieszczenia linku do portalu lub podlinkowanego logotypu.
ChronmyKlimat.pl – portal na temat zmian klimatu dla społeczeństwa i biznesu. © Copyright Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju
Redakcja: ul. Nabielaka 15 lok. 1, 00-743 Warszawa, tel. +48 +22 8510402, -03, -04, fax +48 +22 8510400, portal@chronmyklimat.pl