O potrzebie wsparcia rozwoju offshore w rozmowie z "RZ" mówi senator Platformy Obywatelskiej Kazimierz Kleina. "Morska energetyka wiatrowa jest silnym kołem zamachowym rozwoju przemysłu morskiego. Wzorcowym przykładem jest Dolna Saksonia, a zwłaszcza port Bremerhaven. Nic nie stoi na przeszkodzie, by kolejnymi takimi miejscami były Gdynia, Słupsk czy Świnoujście" – "Rzeczpospolita" cytuje senatora Kleinę.

"RZ" powołuje się na szacunki ekspertów, według których rozwój morskiej energetyki wiatrowej na Bałtyku zwiększyłby obroty polskich stoczni o około 750 mln euro rocznie, a inwestycje w morskie farmy wiatrowe w polskiej części Morza Bałtyckiego mogą być warte nawet 80 mln zł.

Można się spodziewać, że po ostatnich zmianach w PSEW, którego nowym prezesem został Jarosław Pole, ekspert w zakresie morskiej energetyki wiatrowej, instytucja ta będzie teraz jeszcze bardziej dbać o interesy sektora offshore. Niedawno Jarosław Pole informował, że w obliczu przeciągających się prac nad ustawą o OZE, PSEW zaproponuje nowe rozwiązania, których wdrożenie umożliwiłoby rozwój sektora morskiej energetyki wiatrowej w Polsce.