Polecane publikacje

Przerwa w efektywności energetycznej (16797)

2014-02-07


euractivKomisja Europejska zdaje się mówić dwoma głosami: z jednej strony jej raporty podkreślają znaczenie ambitnych celów wykorzystania energii odnawialnej dla rozwoju europejskiej gospodarki, ale z drugiej projekty regulacji dotykających tej kwestii wydają się zupełnie nie brać tych raportów pod uwagę.

"Przemysł europejski utrzymuje swoją wysoką pozycję na rynku światowym dzięki stosunkowo niskiemu poziomowi zużycia energii i wysokiemu wykorzystaniu odnawialnych źródeł energii" – wskazują wyniki badań nt. konkurencyjności UE, które Komisja Europejska opublikowała 22 stycznia 2014 roku (dostępne w całości TUTAJ).

Odnawialne źródła energii (OZE) "pomagają zmniejszyć koszta importu paliw i przyczyniają się do zwiększenia równowagi w handlu energią" – informuje przygotowany przez Dyrekcję Generalną ds. Gospodarczych i Finansowych (DG ECFIN) raport (dostępny TUTAJ). Energia pozyskiwana ze źródeł odnawialnych, takich jak wiatr czy słońce, "stwarza również nowe możliwości w zakresie wyposażenia przemysłowego i przepływu handlowego".

W 2010 roku, dzięki energii ze źródeł odnawialnych wykorzystywanej do udało się zaoszczędzić 10,2 mld euro na imporcie paliw kopalnych, z czego 2,2 mld euro pochodziło z samej energii wiatrowej. W 2013 r. oszczędności wyniosły już 30 mld euro, jednak „są one nadal za niskie", podkreślają autorzy raportu i sugerują dalszy rozwój OZE.

Rozbieżności

Jednak Josche Muth, sekretarz generalny Europejskiej Rady Energii Odnawialnej (European Renewable Energy Council, organizacji zrzeszającej podmioty działające w europejskim sektorze energii odnawialnej) powiedział, że "nie ma żadnego związku" między tymi optymistycznymi analizami a ogłoszonymi 22 stycznia nowymi założeniami polityki energetycznej.

"Dzięki wiążącemu dla wszystkich państw członkowskich celowi dotyczącemu zwiększenia udziału energii pochodzącej z odnawialnych źródeł energii do 30-35% moglibyśmy mieć szansę zmniejszyć koszta operacyjne sektorów energochłonnych, stworzyć nowe miejsca pracy i ograniczyć import paliw kopalnych" – dodaje Muth i zwraca uwagę, że "podążamy w zupełnie innym kierunku".

Muth odnosi się do unijnego pakietu klimatyczno-energetycznego do 2030 r. (tzw. pakiet 2030, dostępny w całości TUTAJ). Pakiet 2030 stawia przed UE m.in. obowiązek zwiększenia do 27% udziału OZE w miksie energetycznym całej UE (bez dokładnych poziomów dla poszczególnych państw członkowskich) do 2030 r.

Propozycja ta wydaje się nie do końca pokrywać z szeroko rozpowszechnioną wersją oceny potencjalnych skutków pakietu 2030 (TUTAJ), z której wynika, że ambitne cele odnośnie OZE oraz efektywności energetycznej mogą przyczynić się do utworzenia pół miliona nowych miejsc pracy w Europie.

Ceny energii

Oddzielny raport na temat kosztów energii opracowany przez dyrekcję generalną ds. energii (DG Energy), który również opublikowano 22 stycznia, mówi, że cena energii dla odbiorców przemysłowych w Europie jest dwa razy wyższa niż w Stanach Zjednoczonych i o 20% wyższa niż w Chinach – i ta różnica ciągle rośnie. Pozostaje to w zgodzie z wnioskami raportu DG ECFIN, w którym zauważono, że Europa ma wyższe ceny realne energii niż jej konkurenci i że wytwarzanie energii odnawialnej zwiększa rachunki konsumentów.

Wartość subsydiów dla źródeł odnawialnych wynosi 7,2% ceny elektryczności dla użytkowników końcowych w przemyśle i 5,4% w gospodarstwach domowych, jednak według DG EFCIN nie jest to główny czynnik wpływający na ceny elektryczności. Dyrekcja Generalna uzasadniania ich wysokość uzależnieniem Europy od importu energii – 54% paliw w 2011 r. – oraz na indeksowaniem (tj. powiązaniem) większości kontraktów gazowych z cenami ropy (czyli im wyższa cena ropy, tym wyższa cena gazu). "Połowa zasobów gazu ziemnego w UE jest nadal indeksowana z ropą" – wynika z raportu.

Zależność od importu paliw kopalnych jest główną przyczyną wzrostu cen, ale ich wysoka cena przyczynia się, w pewnym stopniu, również do zwiększenia efektywności energetycznej w Europie. Z uwagi na wysokie ceny energii, więc przedsiębiorcy dążą do zmniejszenia jej zużycie, m.in. poprzez zwiększenie jej efektywności.

Przerwa w efektywności energetycznej

Coraz większe wydobycie gazu łupkowego w Stanach Zjednoczonych jest opisywane jako "spektakularny rozwój", który zmniejszył bilans handlowy energii między UE a Stanami Zjednoczonymi, jednak jego wpływ na całościowy bilans handlowy jest "ograniczony".

Raport nt. konkurencyjności ostrzega, że wysokie ceny energii dla przemysłu unijnego powinny pozostać kwestią polityki, ponieważ "z powodu obniżających się opcji kosztów niskich i zwiększonych działań politycznych w USA wzrasta tam efektywność energetyczna, podczas gdy w UE może dojść do jej zahamowania".

W dniu 22 stycznia Europa ogłosiła przerwę w pracach ustawodawczych dotyczących efektywności energetycznej aż do czerwcowego przeglądu dyrektywy w sprawie efektywności energetycznej oraz systemu "pledge and review" (kraje same ustalają cele).

Eurodeputowany Claude Turmes (Zieloni, Luksemburg), który pomógł opracować niektóre prawa dotyczące polityki energetycznej UE (był m.in. sprawozdawcą dyrektywy o energii odnawialnej 2009/28/WE TUTAJ), powiedział, że ta przerwa to istny paradoks. "Nie ma żadnego powiązania pomiędzy analizami przeprowadzanymi przez Komisję a efektywnością energetyczną i polityką w sprawie odnawialnych źródeł energii. W raporcie nawet nie omówiono projektu dyrektywy dotyczącej efektywności energetycznej" – mówi Turmes.

Ingrid Holmes, zastępca dyrektora organizacji pozarządowej zajmującej się sprawami środowiska E3G, zgadza się z powyższym stwierdzeniem. "Analizy Komisji pokazują, że stawianie efektywności energetycznej na pierwszym miejscu jest najlepszym sposobem ochrony intensywnie energetycznego rynku przed zwyżkami cen energii. Nie wiem, dlaczego Komisja nie umieściła tego w swoim komunikacie. Niskie ambicje w sprawie efektywności energetycznej wpłyną negatywnie a nie pozytywnie na sukces przemysłu europejskiego w zerwaniu zależności między zyskami a cenami energii (zjawisko decouplingu)".

Ceny węgla

Wysokie ceny węgla to kolejny środek wpływający na złagodzenie zmian klimatycznych "nie mający statystycznie większego wpływu na ceny detaliczne energii elektrycznej" – wynika z raportu ECFIN, mimo że w zeszłym roku sektory energochłonne oraz konfederacja pracodawców BusinessEurope przeprowadziły kampanie przekonujące, że jest inaczej.

Badanie przeprowadzone przez European Aluminium Association (EAA, Europejskie Stowarzyszenie Aluminium,) w listopadzie zeszłego roku sugeruje, że "wzrost [cen energii] jest w znacznym stopniu powiązany z przepisami unijnymi w zakresie klimatu i energii oraz z krajowym wdrożeniem celów UE". Wynikiem tego, według EAA, były niekonkurencyjne ceny na europejskim rynku energii elektrycznej i "masowe straty w produkcji" spowodowane przenoszeniem przemysłu do regionów o mniej restrykcyjnym prawie klimatycznym. Ale badania UE pokazują, że cena emisji dwutlenku węgla – obecnie na poziomie 5 euro za tonę – jest za niska, żeby do tego doszło.

Węgiel a Polska

"Odejście od wyznaczenia obligatoryjnych celów dla poszczególnych krajów członkowskich i wyznaczenie wspólnego celu udziału OZE w miksie energetycznym UE to pozytywna zmiana wcześniejszych ustaleń, szczególnie dla Polski, państwa silnie uzależnionego od węgla" – pisze Polski Komitet Energii Elektrycznej. Z kolei zdaniem premiera sukcesem Polski jest również brak regulacji utrudniających wydobycie gazu łupkowego.

Podwyższenie celu redukcji emisji CO2 do redukcji o 40% budzi niepokój na rynku energetycznym. "Konsekwencją wczorajszych decyzji Komisji może być skreślenie energochłonnych sektorów przemysłowych z listy branż, którym przysługują darmowe uprawnienia do emisji CO2" – mówi Henryk Kaliś, przewodniczący Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu. Wzrost cen emisji CO2 odbije się negatywnie na polskiej gospodarce bazującej na węglu.

Minister gospodarki Janusz Piechociński wyszedł z propozycją dyskusji nad ramami polityki klimatyczno-energetycznej, w tym nad propozycjami pakietu KE do 2030 r. Według niego podczas ustanawiania celów trzeba wziąć pod uwagę "uwarunkowania konkurencyjności wszystkich przemysłów. Cele nie mogą wypierać przemysłu, zwłaszcza energochłonnego i pogłębiać zjawiska jego ucieczki".

Polski sektor energetyczny jest oparty głównie na paliwach kopalnych. Wedle danych Urzędu Regulacji Energetyki. udział węgla kamiennego i brunatnego w produkcji energii elektrycznej wyniósł 88,6% w 2012 r. Średnia cena sprzedaży energii elektrycznej w 2012 r. wynosiła na rynku hurtowym 253,89 zł/MWh (spadek w stosunku do roku poprzedniego o 10,61 zł/MWh), a na rynku detalicznym – 470,4 zł/MWh (wzrost o 24,8 zł/MWh). Polska jest zobowiązana pakietem do uzyskania 15% udziału OZE w zużyciu energii do 2020 r. W 2012 r. udział OZE wyniósł 10,08% (wg wydanych świadectw pochodzenia). Z wiatru pochodzi obecnie aż 57,6% polskiej energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych.

 

źródło: Euractiv.pl
www.euractiv.pl

 

 

Niniejszy materiał został opublikowany dzięki dofinansowaniu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.


ChronmyKlimat.pl – portal na temat zmian klimatu dla społeczeństwa i biznesu. © Copyright Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju
Redakcja: ul. Nabielaka 15 lok. 1, 00-743 Warszawa, tel. +48 +22 8510402, -03, -04, fax +48 +22 8510400, portal@chronmyklimat.pl