Jarosław Pietras, dyrektor generalny w Sekretariacie Generalnym Rady UE, podkreślał, że gaz i gaz łupkowy mogą być "dobrymi źródłami pomostowymi" pomiędzy węglem a innymi źródłami energii. Zdaniem Pietrasa dyskusję na temat koordynacji europejskiej polityki gazu mógłby przyspieszyć ewentualny kryzys energetyczny.

Zdaniem Trygve Refvema z The Norwegian Atlantic Committe, Polska powinna pamiętać o europejskich tendencjach w kierunku energooszczędności i wykorzystywania energii odnawialnej. Zdaniem eksperta, to właśnie te trendy sprawią, że w długoterminowej perspektywie wzrost popytu na energię będzie w Europie nieco niższy niż w innych częściach świata. Rozmawiając na temat gazu łupkowego Refvem zauważył także bardzo ważną rzecz, o której w dyskusji na temat złóż tego surowca często się zapomina. Pojawiają się pytania z branży, kto w regionie ten gaz kupi a tak ogromnych ilościach. Jest ograniczona perspektywa wzrostu zapotrzebowania na gaz – mówił. Ekspert radził, aby Polska przyjrzała się doświadczeniom Norwegii w wydobyciu gazu z łupków, a także samego gazu i ropy. Jego zdaniem sukces tego kraju opierał się m.in. na odpowiednim ukształtowaniu systemu podatkowego i koncesyjnego.

Trzeba zorientować się, czego chcą kraje członkowskie, by narysować mapę rozkładu popytu - dodawał Johan Hallen z Westinghouse Sweden, podkreślając, że wydobycie gazu z łupków w Polsce na dużą skalę zdecydowanie wpłynie na nasze relacje z Rosją. W nadziei eksperta doprowadziłoby to do "zrównoważenia stosunków w sektorze gazowym", co odbyłoby się "z pożytkiem dla wszystkich".