W ubiegłym tygodniu, szwedzki koncern paliwowy Preem ogłosił decyzję o wycofaniu się z planów rozbudowy rafinerii ropy naftowej Preemraff położonej w Lysekil w południowo-zachodniej Szwecji.

Zdaniem protestujących, jest to wielkie zwycięstwo dla klimatu, ponieważ rozbudowa zwiększyłaby emisje z rafinerii o 1 milion ton CO₂ rocznie, co prawie uniemożliwiłoby Szwecji wywiązanie się ze zobowiązań klimatycznych wynikających z porozumienia paryskiego.

- Świat musi całkowicie zaprzestać spalania paliw kopalnych. Pod tym względem dzisiejsza decyzja Preem jest historyczna. To zwycięstwo zarówno dla klimatu, dla Szwedzkiego Towarzystwa Ochrony Przyrody, które odwołało się od wniosku Preem, jak i dla całego ruchu ekologicznego na rzecz środowiska i klimatu w Szwecji, który połączył siły i protestował przeciwko ekspansji koncernu – mówiła Johanna Sandahl, prezes Szwedzkiego Towarzystwa Ochrony Przyrody.

Szwedzkie Towarzystwo Ochrony Przyrody (SSNC) od dawna pracowało nad powstrzymaniem rozbudowy rafinerii ropy naftowej w Lysekil, odwołując się w 2018 roku od decyzji o udzieleniu zezwolenia i wzywając szwedzki rząd do ponownego rozpatrzenia sprawy.

Zdaniem SSNC fakt, że Preem obecnie wycofuje swój wniosek, jest dowodem na to, że inwestycje w paliwa kopalne nie mają przyszłości ani w Szwecji, ani na arenie międzynarodowej. Dowodzi również, że zdecydowane i aktywne zaangażowanie społeczeństwa obywatelskiego ma wielkie znaczenie.

Decyzja koncernu pokazuje również, że rozpadający się rynek energii ze źródeł kopalnych w połączeniu z decyzjami politycznymi dotyczącymi stymulowania pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych ostatecznie sprawi, że przedsiębiorstwa naftowe albo wycofają się, albo zostaną zmuszone do zmiany formy swojej działalności.

- Cieszymy się, że Preem skupi się teraz na produkcji paliw ze źródeł odnawialnych. Wszystkie inwestycje muszą być zgodne z porozumieniem paryskim – dodała Johanna Sandahl.

Źródło: SSNC
Tłumaczenie: Renata Filip