Kto oglądał ten pamięta, że w pierwszym filmie pt. "Dzień niepodległości" w bardzo spektakularny sposób najeżdżają Ziemię przybysze z kosmosu paraliżując największe światowe metropolie. Odpór najeźdźcom daje cały świat pod przywództwem, oczywiście, Stanów Zjednoczonych. Zamiast fajerwerków 4 lipca z Ziemi pozostają tylko zgliszcza, ale rodzaj ludzki wykorzystuje pozostawioną przez obcych technologię, m.in. zimnej fuzji atomowej, do rozwoju swojej cywilizacji. Ziemianie kolonizują księżyc i nie tylko. Cuda się zdarzają, ale…

W nowym filmie okazuje się, że obcy chcieli pozbawić nas życia ograbiając nas z naszych najcenniejszych zasobów. Nie chodzi wcale o węgiel, ropę naftową czy gaz ziemny, ani nawet o metale ziem rzadkich. Chodzi o… powietrze. Jak miało się to odbyć – tu już zachęcam do obejrzenia filmu. W każdym razie reakcja Ziemian na kolejny kontakt z obcymi jest natychmiastowa i spektakularna. Dlaczego nie możemy tak szybko zareagować teraz?

Nasze powietrze od dawna jest atakowane, wcale nie przez obcych. Sadza (pyły zawieszone, sławne PM10 i PM2,5, a wśród nim m.in. rakotwórczy benzo(a)piren) wisi nad naszymi miastami na cień statku kosmicznego, a przemieszczając się nad bieguny katastrofalnie przyspiesza topnienie lodu Arktyki i Antarktydy. Gazy cieplarniane, choć praktycznie niewidzialne, podgrzewają atmosferę zabierając życie wielu ludziom niczym obcy, często w niemniej spektakularny sposób, poprzez silne tornada, sztormy i upały. W zeszłym tygodniu w Polsce zginęły 4 osoby, w USA - 25.

Mamy technologię, która wcale nie pochodzi z kosmosu, jest sprawdzona i dostępna. Instalacje wiatrowe poziome lub pionowe, geotermia płytka lub głęboka, ogniwa słoneczne, turbiny wodne, elektrownie pływowe i falowe na morzu. Coraz więcej Państw podczas słonecznej lub wietrznej pogody przeżywa swoje dni niepodległości energetycznej. Zjednoczmy się i my w walce z obcymi - paliwami kopalnymi. Niech zostaną tam gdzie ich miejsce, poza horyzontem naszej cywilizacji.

dr Wojciech Szymalski, Prezes Instytutu na rzecz Ekorozwoju