Brazylia, państwo należące do największych emitentów dwutlenku węgla i innych szkodliwych gazów na świecie, chce więcej inwestować w odnawialne źródła energii. Być może sektor wiatrowy w tym kraju wkrótce będzie rozwijał się szybciej niż gdziekolwiek indziej.

Już niedługo w Brazylii może powstać sporo nowych farm wiatrowych. Wielu producentów turbin planuje dostarczać urządzenia do tego kraju. Głównym graczem będzie General Electric (firma, która do tej pory zainstalowała w Brazylii już 300 turbin), ale krajem interesuje się także kilku innych dostawców. Różne źródła wspominają o trzech lub czterech firmach.

Według szacunków samo GE ma przez najbliższe 10 lat zapewnić Brazylii urządzenia o wartości miliarda dolarów rocznie. W sumie do 2021 roku w tym południowoamerykańskim kraju powinny funkcjonować elektrownie wiatrowe o łącznej mocy 15,6 GW – informuje serwis Cleantechnica.com.

"Dwa lata temu było to zero. Dzisiaj to miliard dolarów rocznie" – powiedział o rozwijającym się rynku OZE Vic Abate, wiceprezes GE. Podkreslił, że w ciągi kilku najbliższych lat, turbiny wiatrowe będą prawdopodobnie najczęściej stosowanymi urządzeniami w brazylijskich instalacjach energetycznych.

Dynamiczny rozwój dziedzin energetyki opartych na źródłach odnawialnych jest Brazylii bardzo potrzebny. Może pomóc w obniżeniu, bardzo wysokiej w tym kraju, emisji gazów cieplarnianych.

 

 

 

target=