Aktualności

Biogazownie przy fermach drobiu (16773)

2014-01-29


Obornik i odchody kurze (tzw. pomiot) to dobry surowiec do produkcji biogazu. Uzyskuje się go z nich więcej niż z gnojowicy świńskiej i bydlęcej czy wywaru pogorzelnianego. Biogaz z tego surowca ma też dużą zawartość metanu – 60-65 proc. (to ważne, bo im więcej metanu w biogazie, tym więcej energii z niego można wyprodukować). Co więcej, przerabianie odchodów kurzych w biogazowni pozwala zmniejszyć uciążliwość ferm drobiu dla otoczenia.

Mimo tych wszystkich zalet w Polsce znany jest na razie tylko jeden przypadek fermy kurzej wyposażonej w biogazową instalację. To ferma w Studzionce koło Pszczyny. Inaczej jest w Niemczech. Tamtejszych rolników nie trzeba specjalnie przekonywać do tego, że warto wyposażać ich gospodarstwa w instalacje biogazowe. Przykładem tego jest 250-kilowatowa biogazownia przy fermie indyczej w Jacobsdorf, niedaleko granicy z Polską. Produkowane przez tę instalację ciepło ogrzewa budynki fermy. To jednak nie jedyna korzyść. Odchody indycze czy kurze wydzielają bardzo intensywny i przykry odór. Gdy składuje się je przy fermie czy nawozi nimi pola, jest to bardzo uciążliwe dla otoczenia. Rozwiązaniem tego problemu jest biogazownia, wykorzystująca odchody jako surowiec produkcyjny. Wprawdzie produkt uboczny z wytwarzania biogazu, tzw. poferment, także jest zwykle zagospodarowywany jako nawóz, ale powinien wydzielać dużo mniej intensywny i szybciej ulatniający się zapach od odchodów kurzych czy indyczych. Co więcej, jest lepiej przyswajalny przez rośliny.

Budowę biogazowni przy fermach drobiu zalecają m.in. prof. dr hab. Zbigniew Podkówka i prof. dr hab. Witold Podkówka z Katedry Żywienia Zwierząt i Gospodarki Paszowej na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym w Bydgoszczy oraz prof. Bohuslav Cermak z Południowoczeskiego Uniwersytetu w Czeskich Budziejowicach. Obszernie opisując ten temat w artykule pt. "Pomiot – drobiowy substrat do produkcji biogazu", który ukazał się w numerze 12/2013 miesięcznika „Polskie Drobiarstwo". Autorzy tej publikacji podają wydajność produkcji biogazu z obornika i odchodów kurzych w porównaniu z innymi substratami. To porównanie wypada dla nich korzystnie. Ze 100 kg obornika lub odchodów kurzych można wyprodukować od 3,6 do 16,8 m3 biogazu o zawartości 60-65 proc. metanu, czyli dużo więcej niż w przypadku gnojowicy świńskiej (1,5 m3 biogazu na 100 kg, 60 proc. zawartości metanu) oraz bydlęcej (2,4 m3, 58 proc. metanu) czy wywaru pogorzelnianego (4,4 m3, 54 proc. metanu) i porównywalnie z kiszonką kukurydzianą (17 m3, 52 proc. metanu) i kiszonką z traw (15,8 m3, 52 proc. metanu).

Tak dobre parametry obornik i odchody kurze zawdzięczają m.in. dużej zawartości białka (to dlatego w latach 70. XX w. poważnie zastanawiano się, czy nie wykorzystać ich jako paszy dla krów), podnoszącego zawartość metanu w biogazie, ale także obecnym w nich mikroelementom, które stymulują fermentację metanową. Dalej autorzy w/w artykułu piszą, że ilość biogazu uzyskiwanego z odchodów kurzych zależy od zawartości w nich białka i tzw. popiołu surowego. Im więcej białka, tym więcej otrzymuje się biogazu (z 1 kg białka uzyskuje się 700 litrów biogazu z 70-procentową zawartością metanu).

Prof. Witold Podkówka, prof. Zbigniew Podkówka i prof. Cermak podają też ciekawe przykładowe obliczenia dla fermy z 2,5 tys. kur niosek. Taka ferma przez 350 dni gromadzi 135 ton kurzych odchodów, z których można wyprodukować 13,1 tys. m3 biogazu, a z niego kolei 27 tys. kWh prądu i 34,7 tys. kWh energii cieplnej. Uczeni dodają w swym artykule, że w hodowli kur niosek można liczyć na więcej biogazu niż w przypadku chowu brojlerów (te drugie wydalają mniej odchodów). Ostrzegają jednak, że kurzy obornik i odchody nie są łatwym substratem do produkcji biogazu. Zawierają dużo suchej masy ze sporą ilością białka i tzw. popiołu surowego, które wprawdzie poprawiają wydajność produkcji biogazu, ale jednocześnie utrudniają cały proces. Białko w odchodach kurzych zawiera bowiem dużo kwasu moczowego, który "powoduje szybkie uwalnianie azotu w postaci amonowej, szkodliwej dla bakterii fermentacji amonowej". Z kolei tzw. popiół surowy, składający się ze związków mineralnych, prowadzi do powstawania osadu na dnie komory fermentacyjnej. Są jednak sposoby na to, żeby temu zapobiec. Jeden z nich to "odpowiednia obróbka substratu w zbiorniku wstępnym", a drugi to zamontowanie w komorze fermentacyjnej urządzeń do usuwania osadu bez konieczności jej otwierania.

Autorzy zaznaczają, że odchody kurze jako surowiec do produkcji biogazu należy mieszać z innymi substratami (np. z kiszonką z kukurydzy), m.in. dlatego, że zawierają one dużo suchej masy, a w biogazowniach rolniczych stosuje się tzw. fermentację mokrą. To wymaga dodawania substratów płynnych: gnojowicy, serwatki lub wywaru pogorzelnianego.

Jacek Krzemiński

na podstawie: Polskie Drobiarstwo – www.polskie-drobiarstwo.pl, www.gospodarz.pl, informacje własne

 

 

Niniejszy materiał został opublikowany dzięki dofinansowaniu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.


ChronmyKlimat.pl – portal na temat zmian klimatu dla społeczeństwa i biznesu. © Copyright Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju
Redakcja: ul. Nabielaka 15 lok. 1, 00-743 Warszawa, tel. +48 +22 8510402, -03, -04, fax +48 +22 8510400, portal@chronmyklimat.pl