Publikacje zagraniczne
Czarny Ląd walczy o wodę (15455)
2013-03-07Afryka coraz bardziej cierpi powodu braku wody. Egipt boryka się z poważnym deficytem pomimo swojego panowania nad Nilem, zanikają wielkie jeziora. Skutkiem kurczących się zasobów są konflikty. Jednak Czarny Ląd się nie poddaje i prowadzi ambitne, zakrojone na szeroką skalę projekty. Ale czy przyniosą pożądane skutki?
Egipt umiera z pragnienia
Życiodajny Nil leży niżej niż reszta kraju i zmusza Egipt do wydzierania wody rzece za pomocą systemu ogromnych pomp. Rzeka zasila przemysł, rolnictwo, a także gospodarstwa domowe. Lecz wody do upraw z roku na rok jest coraz mniej, a wzrastający poziom morza sprawia, że słona woda wdziera się na tereny uprawne, zamieniając je w jałowe ziemie.
"Każdego roku egipska populacja rośnie o 1,8 mln, podczas gdy roczny kontyngent wody z Nilu przydzielony dla Egiptu, wynoszący 55,5 mld m3, nie zmienił się od czasu podpisania umowy wodnej w 1959 r." – mówi Tarek Kotb, specjalista ds. zarządzania zasobami wodnymi w Ministerstwie Zasobów Wodnych i Nawadniania.
W momencie podpisania umowy ludność Egiptu wynosiła 20 mln i każdy cieszył się rocznym przydziałem 2800 m3 wody. Dzisiaj populacja wzrosła do 85-90 mln i na jednego mieszkańca przypada 660 m3 wody rocznie – mniej niż określa międzynarodowa definicja ubóstwa wodnego (1000 m3). Bez zrównoważonej gospodarki wodnej w ciągu 40 lat Egiptowi grozi poważny deficyt. "W roku 2050 będzie ok. 160 mln Egipcjan, a tylko 370 m3 wody na mieszkańca" – szacuje Kotb.
Życiodajny Nil, fot. David Berkowitz flickr cc
Kraj bardzo dużo traci przez niewłaściwą ochronę zasobów i dystrybucję. Problemem jest źle zaprojektowana infrastruktura, nieszczelność kanalizacji oraz zanieczyszczenia. Brudna woda jest siedliskiem wielu chorób i wpływa niekorzystnie na równowagę ekosystemów. Znaczna część zasobów Jeziora Nasera, olbrzymiego zbiornika zaporowego leżącego na pograniczu Egiptu i Sudanu, tracona jest na skutek parowania. Sytuację pogarszają zmiany klimatyczne, niska świadomość społeczna, a także niewydolne egzekwowanie prawa.
Jakby tego było mało, coraz częściej pojawiają się głosy także innych państw o niesprawiedliwym podziale zasobów. Traktat z 1959 roku przyznał większość zasobów Egiptowi i Sudanowi, podczas gdy kraje położone w wyższym biegu muszą zadowolić się niewielką ilością. "Kraje górnego biegu mają prawo do rozwoju i istnieją sposoby jego osiągnięcia bez utraty wody dla Egiptu" – mówi Lama al-Hatow, hydrolog i jeden z założycieli Instytutu Wody dla Nilu.
Hatow uważa, że przede wszystkim należy zmniejszyć parowanie ze zbiornika Nasera. Egipt powinien także zwrócić większą uwagę na eksploatację wód podziemnych i odsalanie wody morskiej, ponieważ nadal większość jego zasobów pozyskiwana jest z rzeki. Równie ważne jest ustanowienie wysokich standardów jakości wody: kontrola składników odżywczych, pestycydów i odpadów znajdujących się w wodzie, a także budowa oczyszczalni i zatrzymanie zanieczyszczeń u źródła.
Kilka lat temu powstał narodowy plan zasobów wodnych, który ma pomóc zmniejszyć ilość zanieczyszczeń w Nilu, pochodzących z łodzi wycieczkowych, przemysłu i rolnictwa. W jego ramach fabryki zlokalizowane blisko Nilu lub kanałów zostały przeniesione dalej od strumieni wody, a nowe inwestycje nie mogą być stawianie bliżej niż 20 km od wody. Wody z rzeki nie mogą być już także wykorzystywane przy budowie osiedli poza obszarem delty.
Hatow podkreśla, że rozwiązań należy szukać wśród tubylczej społeczności, która w przeciągu tysięcy lat wykształciła najlepsze metody radzenia sobie z suszą. Według niej zamiast systemu kar lepszy skutek odniosłoby wsparcie dla rolników i zachęty do wykorzystywania bardziej zrównoważonych technologii.
Jeziora coraz bardziej suche
Bezodpływowe jezioro Czad stanowi źródło utrzymania dla ok. 100 mln ludzi mieszkających w jego regionie. W 1960 roku jego powierzchnia wynosiła 25 tys. km2, lecz od tego czasu zbiornik szybko wysycha. Nasilona w ostatnich latach działalność irygacyjna oraz zmiana wielkości opadów sprawiły, że jezioro zajmuje teraz niespełna 2 tys. km2. Ludność zamieszkująca okolice (głównie Nigeryjczycy) stoi przed widmem głodu.
Kurczące się Jezioro Czad, fot. NASA Wikimedia Commons
Z problemami braku wody zmaga się nie tylko Afryka, lecz także sąsiadujący z nią Bliski Wschód. Zamiera Morze Martwe, najbardziej zasolone jezioro i zarazem największa depresja na Ziemi (426 m p.p.m.), leżące w rowie tektonicznym Jordanu. W ciągu ostatnich 60 lat nasiliło się wykorzystanie na potrzeby rolnictwa wód Jordanu, głównego dopływu jeziora. To, w połączeniu ze zmianami klimatycznymi, sprawiło, że w ciągu pół wieku napływ do zbiornika zmniejszył się z 1,25 mld do 260 mln m3 rocznie, a jego powierzchnia zmalała z 960 do 620 km2.
Ratunkiem dla wysychającego jeziora ma być projekt Morze Czerwone – Morze Martwe ("Red-Dead"), przedstawiony wspólnie przez Izrael, Jordanię i Autonomię Palestyńską w 2005 roku. kanałem o długości 180 km mają zostać pompowane miliardy metrów sześciennych wody rocznie z Morza Czerwonego. Inwestycja służyłaby również do produkcji energii elektrycznej i odsalania wody morskiej. Niedawno Bank Światowy poinformował o możliwościach wykonania projektu – kanał może być zbudowany w ciągu sześciu lat i rozpocząć działalność w 2020 r. Ekolodzy obawiają się jednak, że mieszanie wód o tak różnych właściwościach chemicznych może pociągnąć za sobą poważne zmiany w ekosystemach obu zbiorników.
Katastrofa Ekologiczna Morza Martwego, fot. Hoshana Wiki cc-by
Wielka zielona inicjatywa
Około 40 proc. Afryki dotknięte jest pustynnieniem. ONZ ostrzega, że przy obecnym tempie tego procesu dwie trzecie ziemi uprawnej na tym kontynencie mogą zostać utracone do 2025 roku. W krajach Sahelu pora deszczowa jest dosyć krótka, trwa przeciętnie dwa–trzy miesiące. W Senegalu kiedyś rozpoczynała się w lipcu lub sierpniu, teraz przychodzi we wrześniu. Dakar, stolica kraju, choć oddalona o ok. 1 tys. km od Sahary, doświadcza burz piaskowych. Przesunięcie pór roku oraz zmiany klimatyczne mogą sprawić, że staną się one bardziej powszechne.
Wielkie susze pojawiające się od lat 60. ubiegłego wieku oraz antropopresja sprawiły, że piaski pustyni zawędrowały od tego czasu ok. 100-150 km na południe. Światowy Program Żywnościowy ONZ ocenia, że aż 11 mln osób w Sahelu nie ma wystarczająco dużo pożywienia. Aby oddzielić Saharę od strefy Sahelu, Senegal opracował śmiały projekt zasadzenia ogromnej ściany drzew ciągnącej się przez cały kontynent. Wystąpił z nim Olusegun Obasanjo, prezydent Nigerii w czasie szczytu Wspólnoty Państw Sahelu i Sahary w 2005 roku.
Inicjatywa pod nazwą "Wielki zielony mur" zakłada posadzenie naturalnej zapory długiej na 4300 mil i szerokiej na 9 mil, ciągnącej się przez 11 krajów Afryki, od Senegalu do Dżibuti. Dzięki realizacji projektu ma się także poprawić produkcja rolnicza w rejonie oraz ubóstwo zostać złagodzone. Zielony mur na realizację otrzymał 108 mln dolarów z Globalnego Funduszu Środowiskowego i kolejne 1,8 mld dolarów z Banku Światowego.
Zasadzono już 12 tys. akrów we wsi Widou. Sadzenie może się odbywać tylko podczas krótkiej pory deszczowej, przy użyciu nawozu pochodzenia zwierzęcego. Wykorzystuje się gatunek nilotica acacia: produkuje on gumę arabską lokalnie używaną w medycynie i owoce, które mogą być spożywane przez zwierzęta. Planuje się sadzić 2 mln drzew rocznie.
Przed Afryką stoi wiele wyzwań: skrajne ubóstwo, zmieniający się klimat i niestabilność polityczna. Wiele regionów objętych jest kryzysem żywnościowym, wiele od lat nie widziało deszczu. Kurczące się zasoby wywołują niepokoje społeczne. Obywatele się niecierpliwią i coraz częściej za ten stan rzeczy obwiniają rządy. Woda może okazać się punktem zapalnym rewolucji. Na kontynencie prowadzi się dalekosiężne projekty, lecz i one nie wystarczą, jeśli reszta świata odwróci się Afryki. Bez globalnego porozumienia w sprawie klimatu i pomocy adaptacyjnej Czarny Ląd stanie się suchy i jałowy. A wtedy jego mieszkańcy przywędrują do nas.
OB, ChronmyKlimat.pl
na podstawie: www.loe.org, allafrica.com, www.egyptindependent.com, www.ipsnews.net, fot. NASA, Wikimedia Commons
ChronmyKlimat.pl – portal na temat zmian klimatu dla społeczeństwa i biznesu. © Copyright Fundacja Instytut na rzecz Ekorozwoju
Redakcja: ul. Nabielaka 15 lok. 1, 00-743 Warszawa, tel. +48 +22 8510402, -03, -04, fax +48 +22 8510400, portal@chronmyklimat.pl