Biogazownię w Psarach (gmina Przykona) buduje spółka Volta Europe BGS, należąca do czeskiej grupy czeskiej BGS Energy Plus. Inwestycja ma pochłonąć 35 mln zł, a przyznana przez Ministerstwo Gospodarki dotacja wyniesie 8,6 mln zł.

Zakończenie budowy tego obiektu zaplanowano na połowę tego roku. Jest to ciekawe przedsięwzięcie. Po pierwsze biogazownia "Przykona" wydaje się mieć trafioną lokalizację – jest usytuowana obok sortowni odpadów komunalnych i zrekultywowanego wysypiska śmieci. Z tego względu nie powinna przeszkadzać sąsiadom. Po drugie ma zaopatrywać w ciepło znajdującą się po sąsiedzku suszarnię. W planach jest także ogrzewanie przez nią niedalekich obiektów użyteczności publicznej. Biogazownia w Psarach ma ruszyć w tym roku. Jej moc elektryczna to 1,89 MW, a cieplna – 2,05 MW.

Sporo większa będzie planowana instalacja w Kutnie, z mocą elektryczną i cieplną powyżej 5,5 MW (5,65 MWe i 5,62 MWt), co odpowiada zapotrzebowaniu na prąd 32-tysięcznego miasta. Dotąd tak dużych biogazowni w Polsce nie budowano. Rekordowa będzie też wysokość unijnej dotacji z Programu Infrastruktura i Środowisko do tej inwestycji. Ma ona wynieść aż 40 mln zł. Przedsięwzięcie będzie realizować firma EKOSPOT, dysponująca bardzo nowatorską technologią biogazową – ODPT (Organic Double Power Technology), zgłoszoną do urzędu patentowego. Jak mówią przedstawiciele firmy, w standardowych biogazowniach kiszonka z kukurydzy lub inne podobne substraty poddaje się fermentacji przez 60-90 dni, wytwarzając na ogół tylko 60-65 proc. możliwej do uzyskania z tego surowca ilości biogazu. – W naszej instalacji poprzez odpowiednie przygotowanie mieszanki substratów wytwarzamy ponad 95 proc. możliwego do uzyskania biogazu i w dodatku tylko w 10 dni, a nie w 60-90 – mówi Leszek Komarowski, prezes EKOSPOT-u.

Technologia ODPT zawdzięcza to m.in. zastosowaniu hydrolizy surowca. Substraty są podgrzewane do bardzo wysokiej temperatury (ponad 160 st. C), a następnie schładzane do 35-40 stopni. W rezultacie tego procesu związki organiczne nierozpuszczalne w wodzie rozpadają się na związki o prostszej strukturze chemicznej, łatwiej rozpuszczające się i szybciej oraz dokładniej rozkładające się. Jednocześnie surowiec jest dzięki podgrzaniu do wysokiej temperatury sterylizowany. Zastosowana technologia obróbki surowca przed fermentacją sprawia też, że może on być dostarczony do biogazowni w bardzo rozmaitej formie.

Kutnowska biogazownia będzie produkować biogaz m.in. z osadów ściekowych z położonej w sąsiedztwie oczyszczalni. Mają być one przesyłane do niej podziemnym rurociągiem. W efekcie owa oczyszczalnia stanie się mniej uciążliwa dla sąsiadów. Ale to nie jedyne przyjazne dla otoczenia rozwiązanie, które będzie zastosowane w Kutnie. Kolejną ważną rzeczą jest to, że pozostałe substraty mają być tam przyjmowane w zamkniętej hali, wyposażonej w powietrzne śluzy rozładunkowe dla wjeżdżających ciężarówek oraz w system wentylacyjny z biofiltrem oczyszczającym z nieprzyjemnych zapachów powietrze, wydostające się na zewnątrz.

W hali znajdować się ma urządzenie do rozdrabniania substratów i oddzielania biomasy od "zanieczyszczeń" (np. kamieni). Po takiej obróbce surowiec będzie rozcieńczany wodą technologiczną, co ma odbywać się w podziemnych pomieszczeniach, po to, żeby zminimalizować uciążliwość biogazowni dla otoczenia.

Jacek Krzemiński

na podstawie: www.gramwzielone.pl, www.reo.pl, www.ekospot.com.pl 

Niniejszy materiał został opublikowany dzięki dofinansowaniu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada Fundacja – Instytut na rzecz Ekorozwoju, poglądy w nim wyrażone nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.